" Miłość jest krucha, a my nie zawsze potrafimy o nią dbać "

czwartek, 1 sierpnia 2013

...

Zawieszam. Już nie umiem. Nie potrafię pisać. Nie wiem czy odwieszę, ale wiem że się tu pojawię aby kolejny raz wam podziękować.. próbowałam nagrać wideo, ale się nie udawało.
Przepraszam
.
A teraz, ci którzy to czytali : wypowiedzcie się co sądziliście ogólnie o moim blogu i co sądzicie o tym wszystkim. Będzie mi miło.
Dziękuje za wszystko.
Kocham was ;(

4 komentarze:

  1. Oooj błagam, wróć! Dzisiaj dopiero odkryłam twojego bloga, jest super! Piszesz jak profesjonalistka, chcę wiedzieć jak ta historia się skończy, proooszę!!!! :)
    Twoja fanka
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  2. blog jest super bardzo mi się podoba . Proszę wróć, jestem ciekawa, czy Fred i Hermiona będą razem. Ciekawe kto odkręcił ten żyrandol, i czy George i Hermiona będą razem . Nie, oni do siebie nie pasują, Fred pasuje do Miony, nikt inny. W ostatnich 2 - 3 rozdziałach, piszesz narracją której nie ma . Jest tylko narracja :
    - 1 osobowa, (np. Hermiona mówi i myśli sama o sobie)
    - 3 osobowa, tzw. narrator, wszech wiedzący znający myśli bohaterów.
    Może stosujesz narrację 3 os. ale jakoś jej nie widać, ani nie za bardzo da się czytać, ciężko się przyzwyczaić.

    Nie zrażaj się moją małą uwagą, każdy popełnia błędy.

    Wracając do bloga. Rzeczywiście, musisz wprowadzić choć trochę, wątku Fremione, oraz opisów innych związków, akcja już jest i nie jest potrzebna, aż tak. Przede wszystkim, wprowadź opisy uczuć, miejsc . Mało tego tutaj, ale wpadnij na inne blogi, to zobaczysz jak można dokładnie, opisać w parudziesięciu zdaniach, miejsca i uczucia. Do tego są potrzebne odpowiednie słowa i skupienie . Nie zrażaj się tym, że nie masz weny . Ja miałam wcześniej 4 miesięczną przerwę, ale i tak próbowałam coś napisać i się udało .
    Wena, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, a więc spodziewaj się, że przyjdzie znienacka .
    Przeczytałam twojego bloga w 4 dni, bardzo wciągający, zarażający, tym aby go czytać dalej.

    Pisz dalej i nie przejmuj się, że nikt nie komentuje ;) U mnie też tak jest, ale ... Crystaleth komentuje :D

    Pozdrawiam i czekam na następny :) + jeśli chcesz wpadnij do mnie ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog jest zaje**sty , mam wielką nadzieje że wrócisz ; P

    OdpowiedzUsuń
  4. Słuchajcie, jest sprawa. Jeśli zechcecie, to wrócę, ale dopiero jak ogarnę w pokoju i zrobię remoncik. Muszę mieć ogar.. postaram się, ale nic nie obiecuje.
    Kocham,
    Ta, na prochach nasennych.

    OdpowiedzUsuń